Dążenie do tego, by żywność lepiej wyglądała, smakowała i można było ją dłużej przechowywać, doprowadziło do tego, że surowce, z których powstaje, trzeba większym stopniu przetwarzać i dodawać do nich mnóstwo substancji, które nadadzą pożądane wygląd, smak, zapach i trwałość.
Listy składników na etykietach zaczęły się więc wydłużać i być coraz bardziej niezrozumiałe. Obudziło to naturalny niepokój świadomych konsumentów, którzy chcą wiedzieć, co jedzą. Zgodnie ze starym powiedzeniem, że „jesteś tym, co jesz”. Zwrócili się zatem w stronę produktów, których skład potrafią zrozumieć. Dotyczy to także karmy dla zwierząt.
Czym jest clean label?
Clean label to odpowiedź producentów na potrzeby tych konsumentów – trend polegający na stosowaniu nowych metod produkcji i eliminacji sztucznych dodatków. Używa się tego terminu w stosunku do produktów, które mają w składzie jak najmniej składników i są one w jak najmniejszym stopniu przetworzone. Nie jest to określenie oficjalne, nie definiują go żadne przepisy.
Wręcz przeciwnie – to sami konsumenci decydują o tym, co jest clean label, a co nie. Dla jednych to produkty całkowicie naturalne, bez sztucznych dodatków. Dla innych istotne jest wyłączenie, bądź ograniczenie tylko niektórych z nich. Jeszcze inni, jako warunek stawiają możliwość wymówienia ich nazw. Kryteria te zresztą zmieniają się także w czasie i mogą poszerzać lub zawężać swój zakres. Stąd na rynku wiele produktów bardzo różniących się od siebie, a jednak wspólnie określanych, jako clean label.
Podsumowując, możemy tym mianem określić produkty jak najmniej przetworzone, o znanych i prostych składnikach, których nazwy konsument może rozpoznaje, rozumie, a także potrafi wymówić. Czyli mniej znaczy lepiej.
Nowe wyzwania
Zmieniające się potrzeby i wymagania konsumentów oznaczają kolejne wyzwania stawiane przed producentami. Przestawienie się na clean label to zmiana składu, procesu produkcyjnego, często także linii technologicznej. Firmy poszukują nowych receptur już nie po to, by to, co trafia do konsumentów było atrakcyjniejsze, ale by było zrozumiałe. I oczywiście zdrowsze.
Na jakie składniki kładzie się szczególną uwagę? Niemodyfikowane genetycznie, źródła węglowodanów inne niż zboża, naturalne konserwanty, barwniki i smaki, białka produktów ubocznych, organiczne, wegetariańskie, wegańskie, pozyskiwane lokalnie, etc. Najbardziej wymagający konsumenci karmy dla zwierząt domowych często zwracają uwagę na jeszcze więcej z tych opcji.
Jak widać przed producentami trudne zadanie, bo wymagania są bardzo szerokie i bardzo różne.
Jak to zrobić?
Najczęstszą kwestią do zbadania i rozwiązania jest odczyn pH składników oraz poziom wilgoci, ponieważ te czynniki wpływają na psucie się karmy. Producenci szukają więc w naturze alternatywy dla sztucznych konserwantów. My poszliśmy inną drogą i dla naszej karmy opracowaliśmy autorski proces sterylizacji. Pozwolił nam on całkowicie wyeliminować sztuczne konserwanty, stabilizatory, chemiczne aromaty i barwniki oraz zachować walory smakowe i jakościowe przez rok przechowywania w warunkach pokojowych! Jeśli dodamy do tego współpracę z lokalnymi dostawcami, to z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że karmy Ares to produkty w pełni zasługujące na miano clean label. Co potwierdzają psy i ich opiekunowie.